Szczęśliwa jemioła, czyli proszenie się o nieszczęście

BIELANY. W kulturze starożytnych Słowian jemioła była ważnym symbolem szczęścia i płodności, podobnie było u Celtów. Przejęta przez chrześcijaństwo, wieszana podczas Bożego Narodzenia nad wejściem ma zapewniać domowi szczęście i dobrobyt. Jednak w rzeczywistości jemioła może stać się przyczyną problemów i nieszczęść.

Jemioła porastająca korony wielu drzew na Bielanach, Żoliborzu i w innych dzielnicach Warszawy, jest półpasożytem, który pobiera z drzew na których rośnie substancje odżywcze. Pojedyncza nie stanowi zagrożenia dla drzewa, które zasiedla, ale mocno rozkrzewiona może prowadzić do usychania gałęzi i obumierania swojego gospodarza.

Wystarczy przejść się ulicami Starych Bielan lub Wawrzyszewa, by ujrzeć liczne drzewa, których korony są bujnie porośnięte jemiołą. A to oznacza poważne kłopoty i to już niedługo: osłabione gałęzie i konary przy silnym wietrze – a o takie w obecnym, niezwykle kapryśnym i nieprzewidywalnym klimacie nietrudno – bardzo łatwo się łamią. Mogą spaść na przechodniów lub samochody.

Więcej, osłabione przez jemioły, usychające drzewa będą nadawać się jedynie do wycinki. A przecież drzewa, to skarb dla mieszkańców Bielan i Warszawy: dostarczają tlenu, oferują cień, obniżając temperaturę w mieście, pomagają zatrzymać wilgoć w glebie. Każde ścięte drzewo to ogromna strata dla miejskiego ekosystemu.

Wrocław czy Toruń skrupulatnie usuwają jemiołę z koron miejskich drzew, bo lepiej jest regularnie dbać o ich stan, niż potem je wycinać. Niestety, ta prosta prawda nie dociera do urzędników dzielnicowych i stołecznych. Tymczasem stosunkowo niewielkim nakładem sił i kosztów można o nie zadbać. Regularna pielęgnacja zapobiegnie rozprzestrzenianiu się jemioły i na pewno uratuje sporo pięknych drzew w naszej dzielnicy. Trzeba tylko chcieć.

mn

One thought on “Szczęśliwa jemioła, czyli proszenie się o nieszczęście

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *