Straż Miejska ukarze handlarzy z Wolumenu!

BIELANY. Porządek wokół Bazaru Wolumen, to gigantyczny problem mieszkańców osiedla Wawrzyszew. W dni targowe po zakończeniu handlu teren wygląda jak pobojowisko, a wiatr roznosi śmieci po całej okolicy. Nie pomagają prośby, ani groźby.

Kwestia porządku to bolączka większości targowisk właściwie w każdej dzielnicy. Zarządcy bazarów sprzątają, ale zazwyczaj dopiero po zakończonym handlu, a na dodatek zostawiają śmieci, które zalegają za płotem. I chociaż sam teren targowiska jest czysty, okolica często wygląda jak wysypisko. Jednak winnego niezwykle trudno wskazać.

– Na zlecenie Wydziału Ochrony Środowiska teren jest sprzątany trzy razy w tygodniu, we wtorki, piątki i niedziele – informuje burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk w odpowiedzi na interpelację złożoną w tej sprawie przez radnego Radosława Sroczyńskiego. I, jak zapewnia, zlecane jest także interwencyjne sprzątanie terenów zielonych przylegających do bazaru. Jednak, jak się okazuje, kosztuje to dużo i nie daje oczekiwanych rezultatów. Dlatego dzielnica poprosiła Straż Miejską o interwencję w tej sprawie i nakładanie mandatów na śmiecących handlarzy. Naprawdę?

Zarządzanie, czy to własnym gospodarstwem domowym, czy dzielnicą czy miastem, jest trudnym zadaniem, które wymaga umiejętności dialogu i osiągania kompromisów. Jeszcze nie tak dawno przedstawiciele wszystkich bielańskich sił bronili bazaru, krzycząc jak najgłośniej „Wolumenu nie oddamy”. A dzisiaj chcą karać handlarzy za ich rzekome winy. Rzekome, bo czy ktoś np. sprawdził, czy na bazarze jest wystarczająca liczba zamykanych kontenerów na śmieci? Czy sprawdzono jakość sprzątania i próbowano np. skłonić zarządcę do zwiększenia jego częstotliwości?

Ratusz chce, aby to Straż Miejska karała śmiecących podobno handlarzy. Tu pojawiają się kolejne pytania: w jaki sposób ma to robić, skoro musiałaby interweniować na prywatnym terenie? Jak strażnicy mieliby ustalić, do kogo należą śmieci?

Można więc przypuszczać, że skończy się na wlepieniu mandatu Bogu ducha winnej staruszce, która handluje marchewką pod płotem, bo nie stać jej na opłaty bazarowe. Straż Miejska zrobi to, o co prosi Ratusz, Ratusz odtrąbi wielki sukces, a śmieci nadal będą zmorą mieszkańców osiedla Wawrzyszew.

pk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *