BIELANY. Pia Skrzyszowska z AZS AWF Warszawa zajęła piąte miejsce w finale biegu na 60 metrów przez płotki podczas Halowych Mistrzostw Europy w Toruniu. Pozostali stołeczni „akademicy” nie włączyli się do walki o medale.
Niepełna 20-letnia płotkarka reprezentująca barwy stołecznego AWF-u była jedną z rewelacji tych mistrzostw.
Najpierw we wspaniałym stylu wygrała swoją serię eliminacyjną z rekordem życiowym 7,96 s, awansując do kolejnej fazy zawodów. Później najszybciej wpadła na metę spośród zawodniczek rywalizujących w biegu półfinałowym. Uzyskany przez nią czas 7,88 s to trzeci wynik w historii polskiej lekkiej atletyki na tym dystansie: szybciej od niej biegały tylko rekordzistka Polski Zofia Bielczyk oraz Grażyna Rabsztyn. To rozbudziło nadzieje na medalowe miejsce młodej sprinterki. W finale skończyło się jednak na świetnym piątym miejscu. Czas 7,95 s to drugi najlepszy wynik w historii jej startów w hali.
Mniej szczęścia mieli przedstawiciele męskich płotków. W pierwszym półfinale Krzysztof Kiljan z czasem 7,84 s zajął piąte miejsce, natomiast w kolejnym biegu Artur Noga był siódmy z rezultatem 7,76 s. To nie wystarczyło, by trafić do finału: awans uzyskali zwycięzcy trzech serii oraz dwaj zawodnicy z najlepszymi czasami.
Natomiast nasi specjaliści od dwóch okrążeń w hali – Dariusz Kowaluk oraz Wiktor Suwara – rywalizację w Toruniu zakończyli przed startem. W niedzielę rano Polski Związek Lekkiej Atletyki poinformował o zarażeniach koronawirusem w naszej sztafecie 4×400, w związku z czym drużyna została wycofana z zawodów.
Z Torunia reprezentacja Polski wróciła z 10. medalami – jednym złotym, pięcioma srebrnymi oraz czterema brązowymi.
fot. PZLA